My Motylki

marcyXn

- płeć: kobieta
- wiek: 21
- waga najwyższa: 68
- waga obecna: 55-56
- waga najniższa: 49
- wzrost: 170
- BMI: ok. 19.1
- waga do której dążysz: 45
- jak znalazłeś to forum? Szukałam aktywnego forum- tak trafiłam akurat na to.

- masz ED (jak tak to jakie i od kiedy)? leczyłaś się?:
Nie mam stwierdzonego, nigdy się nie leczyłam. Nie jestem na takim etapie żeby było mi to potrzebne.

- jak to wszystko zaczęło się u Ciebie?:
Zaczęło sie ok 12-13 roku życia. Byłam lekko mowiąc.. otyła. W 6 klasie/1 gimnazjum ważyłam ok. 65kg, gdzie przy moich koleżankach wyglądałam jak wielki ziemniak. Koleżanka pokazała mi blog, o motykach, pro anie itp. Oczywiście wielki smiech "co za idiotki". Ja od razu spojrzałam na to troszeczke inaczej, zaczęłam czytać, przeglądać.. i tak to właśnie było.

- podaj adres bloga (jeżeli masz):
Nie mam, nigdy nie prowadziłam bloga.

- dlaczego chcesz dostać się na to forum? czego od nas oczekujesz?:
Chciałabym dostać się na forum, ponieważ potrzebuje wsparcia. Kiedyś świetnie sobie ze wszystkim radziłam. Miałam kontrole, czego teraz mi brakuje. Wiem że osoby o podobnym toku myślenia, takie jak wy pomogą mi się z tym wszystkim uporać.

- co wiesz o pro anie?:
Po tylu latach bycia w tym wszystkim.. trudno czegoś nie wiedzieć. Mówiąc ogolnie dla mnie pro ana to coś co "wchodzi" w życie pewnego dnia i już tam zostaje. To tok myślenia, życie, charakter. Nie wiem jakie wy macie spostrzeżenie w tym temacie, jednak dla mnie pro ana i anoreksja to dwie różne sprawy.

- co i ile zazwyczaj jesz będąc na "diecie"? Czy używasz/używałaś wspomagaczy (jak tak to jakich?):
Tak jak pisałam wyżej kiedyś miałam nad wszystkim kontrolę, jednego dnia mowilam sobie dzis 300kcal- było 300. Drugiego 500, trzeciego 200. Zawsze wszystko było dobrze. Teraz jest gorzej, nie potrafie postawić sobie celu. Nie umiem się w tym wszystkim odnaleźć.
Jeśli chodzi o to co jem to najwięcej warzywa. Nie jem słodyczy (po prostu ich nie lubie, wiec nie mam z tym problemu). Zazwyczaj jeśli jestem w domu to robie sobie jakąś "mini" potrawkę z warzyw, albo na parze. Jeśli mama jest ze mną w domu to musze zjeść MIĘSKO... Nie mam urozmaiconej diety.

- czym jest dla ciebie ED?
Tak jak pisałam wyżej, zaburzenia odżywiania to dla mnie nie to samo co pro ana. To już jest choroba, ciągła walka.

- napisz coś od siebie, co tylko chcesz. im więcej, tym lepiej dla Ciebie:
Tak jak pisałam wyżej, kiedyś miałam nad wszystkim kontrole. Dopóki rodzice i chłopak nie zaczeli mi sie we wszystko wtracac. Ciągłe kontrole, pytania.. "jadłaś?" "coraz gorzej wygladasz". Teraz juz się to wszystko uspokoiło. Dlatego chciałam znaleźć kogoś, kto pomoże mi znów wszystko poukładać. Jest coraz lepiej. Zaczynam wszystko ponownie ogarniać, liczyć. Ale potrzebuje wsparcia. W chłopaku kompletnie go nie mam w tym temacie. Ciągle słysze tylko "chodz do kfc, maka.. itp" "jak nie bedziesz jadła to znow bedziesz miała kości na wierzchu" "juz ci cycki zmalały".. Zawsze chciałam znaleźć osobę z którą będę mogła się tym wszystkim podzielić, porozmawiać z kimś kto to zrozumie, kto nie będzie mnie wreszcie oceniał. Mam nadzieje, że mi w tym pomożecie Wesoly